Na stronie internetowej posła pawła Orłowskiego ukazał się artykuł na temat działań prowadzonych m.in przez naszą Fundację.
Kilka tygodni temu miałem przyjemność spotkać się z przedstawicielkami Stowarzyszenia „Dziecko bez reklamy”. Uczestniczą w nim, m.in. psycholożki i psychologowie z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego, osoby działające w Akademii Pozytywka, Gdańskiej Fundacji Terapii i Rozwoju oraz studenci różnych wydziałów Uniwersytetu Gdańskiego. |
|
Stowarzyszenie, opierając się na badaniach przeprowadzonych w USA i Wielkiej Brytanii, chce w Polsce także rozpocząć debatę, na temat wpływu reklam na samopoczucie i zdrowie dzieci oraz ich postrzeganie świata. Pamiętajmy, że dzieci, w sposób bardziej bezkrytyczny niż my dorośli, przyjmują treści prezentowane w reklamach, nie rozumiejąc często, że świat w reklamach nie jest światem realnym.
Stowarzyszenie zainicjowało także ciekawą akcję „Tydzień bez telewizji”, która odbędzie się od 9 do 16 kwietnia 2011. Warto się zastanowić czy rzeczywiście nie moglibyśmy tego tygodnia spędzić w bardziej rodzinny i aktywny sposób, powstrzymując się od oglądania telewizji?
Problematyką reklam w mediach, w tym skierowaną do dzieci, zajmował się ostatnio Sejm w ramach prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. ustawą „medialną” i implementacją do niej przepisów unijnej dyrektywy. Według obecnie obowiązujących przepisów zabronione jest przerywanie audycji dla dzieci reklamami - dyrektywa unijna proponowała zniesienie tego zakazu. Rząd jednakże uznał, że byłoby to zbyt liberalne ujęcie, Komisja podtrzymała to stanowisko i zakaz w niezmienionym brzmieniu pozostanie w ustawie. Ponadto w nowelizacji dodana została definicja audycji dla dzieci, ponieważ dotychczas niektórzy niefrasobliwi nadawcy obchodzili wskazany zakaz, poprzez uznanie - z braku definicji audycji dla dzieci – za, np. film fabularny…
Warto pamiętać, że zakazane jest również nadawanie reklam:
- nawołujących bezpośrednio małoletnich do nabywania produktów lub usług;
- zachęcających małoletnich do wywierania presji na rodziców lub inne osoby w
celu skłonienia ich do zakupu reklamowanych produktów lub usług;
- wykorzystujących zaufanie małoletnich, jakie pokładają oni w rodzicach, nauczycielach i innych osobach;
- w nieuzasadniony sposób ukazujących małoletnich w niebezpiecznych sytuacjach;
Jako nowość został również wprowadzony zapis dotyczący zakazu reklamy dopalaczy, ale przede wszystkim bardzo ciekawy przepis, który mówi, że „audycjom dla dzieci nie powinny towarzyszyć przekazy handlowe dotyczące artykułów spożywczych lub napojów zawierających składniki, których obecność w nadmiernych ilościach w codziennej diecie jest niewskazana”. Nie jest to, co prawda, przepis zaopatrzany w sankcję i na jego podstawie nie można ukarać nadawcy. Stanowi on tylko pewnego rodzaju zalecenie i zachętę do samoregulacji na rynku nadawców, jednakże, jeśli taka samoregulacja się nie dokona, to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie miała prawo wydać w porozumieniu z Ministrem Zdrowia rozporządzenie, w którym określone będą produkty niedozwolone do reklamowania w okolicach audycji dla dzieci oraz sankcje za złamanie tego typu zakazów.
Wydaje się więc, że ustawodawstwo w dosyć dobry sposób zabezpiecza dzieci przed nieodpowiednimi reklamami. Największym problemem jest jednak niewystarczające nadzorowanie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji przestrzegania tych przepisów
W tym kontekście jeszcze ważniejsza wydaje się działalność takich stowarzyszeń, jak „Dziecko Bez Reklamy”, które dysponują wynikami badań i analizują skutki społeczne reklamy produktów skierowanych do dzieci. Ważna jest także postawa nas wszystkich – my również możemy uświadamiać, zgłaszać przypadki naruszeń i monitorować przestrzeganie ustawy.
Paweł Orłowski
Poseł na Sejm RP